„Wyostrzyć wzrok” to jedna z kilku publikacji wydanych przy udziale Fundacji Malta, która w tym roku zaprosiła do Poznania Johna Maxwella Coetzeego. Ten dwukrotny laureat Nagrody Bookera uhonorowany także Nagrodą Nobla w 2003 roku przygotował tekst libretta do „Slow mana” – niesamowitej opery powstałej na podstawie powieści o tym samym tytule. Fundamentem tej pozycji jest dokonanie próby odpowiedzi na niewielki odsetek pytań jakie stawiają powieści tego autora. Redaktorzy postanowili przeprowadzić jedenaście wywiadów z ludźmi, którzy w swoim życiu artystycznym wielokrotnie inspirowali się twórczością autora „Hańby”. Odnajdziemy tutaj rozmowy z osobami chyba najbardziej kompetentnymi w poruszanej materii: utytułowanymi badaczami literatury: Derekiem Attridge’em (wykładowcą York University), Przemysławem Czaplińskim (profesorem zwyczajnym, pracownikiem Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu); ludźmi związanymi ze sztukami audiowizualnymi: Lukiem Percevalem (dyrektorem Thalia Theater w Hamburgu), Kornelem Mundruczó (węgierskim reżyserem), Krzysztofem Warlikowskim (reżyserem teatralnym), Mają Kleczewską (reżyserką wspomnianego tutaj „Slow mana”), Nicholasem Lensem (kompozytorem, który stworzył muzykę do opery Coetzeego); osobami zajmującymi się badaniami nad filozofią, kulturą i funkcjonowaniem społeczeństwa: Jerzym Szackim (profesorem Uniwersytetu Warszawskiego), Andrzejem Klawiterem (przewodniczącym Zarządu Polskiego Towarzystwa Kognitywistycznego), Markiem Krajewskim (profesor UAM w Poznaniu, socjologiem) oraz Krzysztofem Moraczewskim (kulturoznawcą także związanym z ośrodkiem poznańskim). Na część drugą składają się osobliwe dokonania kilku artystów (Wojtka Ziemilskiego, Macieja Kuraka, Mikołaja Długosza, Dominiki Knapik, Iriny de Vlaam-Propovej oraz Wojciecha Pusia), którzy starają się zaprezentować swoją perspektywę analizy twórczości Coetzeego do czego wykorzystują szkice, kolaże, fotografie lub przeróżne (mniej lub bardziej formalne) projekty.
Mottem niniejszej publikacji stał się fragment „Zapisków ze złego roku”, w którym Coetzee postuluje za tym, aby w swoim „byciu artystą” pozostawać pomiędzy postawami dwóch rosyjskich klasyków: Dostojewskiego i Tołstoja. Dzięki temu automatycznie powinny zniwelować się w nas „czyste pretensje”, a działania staną się bardziej etyczne, skłonne do poszukiwania inspiracji w obiegowych prawdach moralnych. Na uwagę zasługuje również to, że tego typu poczynania „wyostrzają nam wzrok i wzmacniają rękę”, co we współczesnej sztuce wydaje się synonimem podążania za odwiecznymi (niedoścignionymi) wzorcami.
Co mają do powiedzenia nam, hipotetycznym miłośnikom twórczości Coetzeego ci badacze, artyści i intelektualiści? Na pierwszy rzut oka tylko to, że bez zarysowania ogólnych interdyscyplinarnych horyzontów interpretacyjnych dekodowanie znaczeń jego powieści jest z góry skazane na porażkę. Wydaje się, że omówienie ich wypowiedzi nie przyniesie żadnego pożytku. Już sama pozycja jaką zajmują ci ludzie w świecie nauki i kultury uświadamia nam jak ich osądy mogą być nam przydatne w obcowaniu z twórczością wybitnego człowieka, którego świat docenia jedynie w sposób oficjalny, bez „zbędnych” czułości. Warto podążać za wytyczonymi tutaj „liniami prowadzącymi” podczas intymnego poszukiwania własnych etycznych wzorców, stającymi się niekiedy bardzo zbieżnymi z tymi, które już komuś pomogły wyostrzyć wzrok i wzmocnić rękę w codziennej walce o sprawiedliwą organizację świata.
Autor: Przemysław K.
Opracowanie zbiorowe, “Wyostrzyć wzrok. J.M. Coetzee: Sztuka, świat i polityka”, wydawcy: Fundacja Malta oraz Wydawnictwo Homini, Poznań-Kraków 2012, s. 320